W sobotę 21 września br. wspólnoty
FZŚ z okręgu katowickiego udały się na dzień skupienia do Kostuchny,
do parafii Trójcy Przenajświętszej. Pax et Bonum!, wszystkich
serdecznie powitał ks. proboszcz Stanisław Reś i życzył owocnego
spotkania. Mszy św. przewodniczył i wygłosił słowo Boże
o.Maksymilian Brylowski OFM, asystent regionalny w koncelebrze:
o.Zbigniew Kołodziejczyk OFMCap, asystent regionalny. Oprawę
liturgiczną przygotowała wspólnota miejscowa. W homilii o.
Maksymilian mówił min.: ,,O sile spojrzenia Jezusowego, które poczuł
w sercu celnik Mateusz, a które zmieniło jego życie. To spojrzenie
jest dla każdego z nas, zachętą, że to właśnie On nas kocha. Jakie
są moje spojrzenia? Czy przeważa miłość, czy niechęć? To spojrzenie
Chrystusa odmieniło życie Franciszka. Może, też zmienić moje życie,
bo to spojrzenie Boga czyni ludzi godnymi. Św.Franciszek pokazuje
nam jak mamy patrzeć na Chrystusa, i wdrażać to w życie. Tak, jak,
to czynił Franciszek na wzór Chrystusa, który porzuca majątek, idzie
do ubogich, by obdarzyć ich miłością. To spojrzenie daje odwagę,
daje także radość”. Po Mszy św. udaliśmy się na dalsze świętowanie
do domu katechetycznego. Poczęstunek przygotowała s.Michalina z
siostrami ze wspólnoty miejscowej. Częstując się słuchaliśmy
ogłoszeń przełożonej s.Julii Niemiec. Siostra wręczyła dyplomy na 20
rocznicę złożenia profesji dla s.Małgorzaty i s.Stanisławy z
Kostuchny. Największą niespodzianką był prezent od Ks.Proboszcza dla
nas- pyszna galaretka. Po pokrzepieniu ciała, z powrotem udaliśmy
się do kościoła, gdzie o.Maksymilian wygłosił konferencję na temat
Krzyża. Dlaczego czcimy krzyż? Dlatego, że krzyż jest dowodem
miłości Boga, do człowieka. Bóg wyznał na krzyżu swoją miłość, swoim
Ciałem, swoją Krwią. Chrystus uczynił z krzyża znak prawdziwej
miłości, miłości przebaczającej, miłości uzdrawiającej.
Św.Franciszek stoi pod krzyżem, wpatrzony w Chrystusa. Ten krzyż,
jest lekcją miłości, oddaniem siebie za drugiego człowieka. Dzisiaj
człowiek ucieka od tego, co trudne i szuka miłości, która nic nie
kosztuje. Tam, gdzie jest prawdziwa miłość, tam jest krzyż drugiego
człowieka. Czy jestem gotów umrzeć za drugiego człowieka dla samego
Chrystusa i czy jestem w stanie zawołać ,,Panie ratuj, bo ginę”. W
krzyżu, w cierpieniu, możemy odnaleźć prawdziwą miłość. Jezus chce
patrzeć na ciebie, ale i my, pod krzyżem, tak, jak św. Franciszek
mamy wołać: ,,Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności naszego
serca i daj nam, Panie prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i
doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abyśmy wypełniali Twoje
święte i prawdziwe posłannictwo. Amen”. Po konferencji była adoracja
NS, którą poprowadziła s.Małgorzata. Dziękujemy Ks.Proboszczowi i
wspólnocie miejscowej za gorące przywitanie i ugoszczenie.
|